Polub Jelonkę:
Czytaj także: Wałbrzych Świdnica
Czwartek, 19 czerwca
Imieniny: Gerwazego, Protazego
Czytających: 5941
Zalogowanych: 31
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Tadeusz Steć czyli kontakt obywatelski

Środa, 17 marca 2010, 7:44
Aktualizacja: Czwartek, 18 marca 2010, 8:07
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Tadeusz Steć czyli kontakt obywatelski
Fot. Archiwum Muzeum Karkonoskiego
Ikona przewodników sudeckich, autor dziesiątek publikacji o ziemi jeleniogórskiej Tadeusz Steć został zwerbowany przez policję polityczną PRL – jednoznacznie wynika z 28 stron akt w archiwum wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Obszerny artykuł pióra Mateusza J. Hartwicha, poświęcony temu tematowi przeczytamy na łamach najnowszego numeru miesięcznika „Sudety”. Autor zanalizował zawartość teczek Stecia, zamordowanego w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach w 1993 roku. I wprawdzie nie można na podstawie dokumentów gromadzonych przez UB i SB jednoznacznie nakreślić sylwetki króla przewodników, jednak nie ulega wątpliwości, że Steć został zwerbowany przez funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa PRL jako informator.

Pierwsze zobowiązanie do dostarczania informacji podpisał w czasach stalinizmu, w roku 1952, ale później – po odwilży w 1956 roku – odżegnał się od współpracy. Lecz – jak wynika z materiałów – w 1956 roku na podstawie informacji dostarczonych przez Stecia aresztowano trzy osoby, które chciały uciec z Polski.

SB ponownie zainteresowała się przewodnikiem w następnych latach. Jak zauważa M. J. Hartwich, Steć lubił w towarzystwie opowiadać sprośne i polityczne dowcipy i to właśnie dlatego funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa postanowili się nim zająć. Była też kwestia homoseksualizmu przewodnika: nachodzono w związku z tym znajomych, pracodawców i samego Stecia.

Autor zaznacza, że przewodnik – choć odmówił „podjęcia współpracy”, jednak zgadzał się na rozmowy. Funkcjonariusze zdawali sobie sprawę, że ich – jak go określali „kontakt obywatelski” – zna wiele ciekawych danych, które mogłyby się im przydać w pracy operacyjnej. Steć też przyznał w rozmowie z esbekiem, że nie jest wrogiem socjalizmu, tylko czasami ma na dane sprawy „własne zdanie”.

Zapisy w aktach Stecia zachowanych w IPN kończą się na roku 1970. Mateusz J. Hartwich podkreśla, że nie sposób jednoznacznie określić Tadeusza Stecia jako agenta, bo jego współpraca wykluczała donoszenie na innych i podyktowana była raczej presją i szantażem obyczajowym. Z drugiej strony trudno uwierzyć, że nie było więcej teczek sporządzonych na temat przewodnika, który działał czynnie niemal do samej śmierci w niewyjaśnionych do dziś okolicznościach w styczniu 1993 roku.

Całe zamieszanie wokół osoby przewodnika powstało, kiedy na obradach rady miasta została podniesiona tzw. kwestia obyczajowa Tadeusza Stecia. Miał on patronować przesmykowi łączącemu ulice 1 Maja z Kraszewskiego nieopodal siedziby PTTK. Jednak – po burzy wywołanej przez jednego z radnych PiS tyczącej homoseksualizmu przewodnika – cała sprawa trafiła ad acta i nikt do tej pory więcej jej nie poruszył.

Ogłoszenia

Czytaj również

Sonda

Kiedy ostatni raz jechałeś/aś pociągiem?

Oddanych
głosów
805
Kilka dni temu (jeżdżę regularnie)
15%
Miesiąc temu (jeżdżę od czasu do czasu)
31%
Nie pamiątem (jeżdżę samochodem)
49%
Wolę autobus
5%
 
Głos ulicy
Nie "siedzimy" na telefonach
 
Warto wiedzieć
Dlaczego Właściwie Izrael walczy z Palestyną?
Rozmowy Jelonki
Strzelania będą tylko raz w tygodniu
 
Polityka
Prezydent z wotum zaufania i absolutorium
 
Inne wydarzenia
Odkryli karty. Tak wygląda cała trasa
 
Aktualności
Dworzec w Miłkowie znów żyje
 
Aktualności
Święto Rodzin Zastępczych na Wzgórzu Kościuszki
Copyright © 2002-2025 Highlander's Group