Na początek wystąpiła Tańka Szafraniec (alternatywny pop-rock), czyli solistka, która przez lata śpiewała chórki m. in. dla Wojtka Cugowskiego, Krzysztofa Cugowskiego, Katarzyny Cerekwickiej, Ani Rusowicz, Zbigniewa Wodeckiego i innych. Od 2019 roku pracowała uparcie nad własnymi kompozycjami, by w 2021 roku wydać niezależnie debiutancki album "Mozaika". Album jest eklektyczny, znajdują się w nim brzmienia zarówno akustyczne, jak i mocniejsze rock'n'rollowe aż po utwory z pogranicza rocka progresywnego. I to te ostatnie sprawiają Tańce najwięcej radości podczas koncertów. W 2022 r. rozpoczyna pracę nad kolejnym albumem - opisują organizatorzy.
Następnie przyszedł czas na kapelę Yantra - zespół z Łodzi, trochę eksperymentalny, ale wciąż brzmiący jak piosenki, trochę stoner z solidną dawką przestrzennej psychodelii. Urodzeni w 2019, odrodzeni w 2021. Oniryczno-orientalnie - czytamy na stronie organizatora.
Kolejnym zespołem ubiegającym się o przepustkę do finału był One&Half z czeskiego miasta Nová Paka - grają punk-rock i pop-punk. To czeski kwintet grający muzykę z pogranicza punk-rocka oraz pop-punku. Zespół gra w tym składzie od jesieni 2018 roku, wydając jeden album zatytułowany YELL LOW, a następnie kilka singli.
Bardzo dobre wrażenie sprawiła kapela Żmij (folk rock z Krakowa), czyli pięcioosobowy zespół muzyczny, wykonujący rockowe interpretacje muzyki ludowej oraz własne utwory inspirowane klimatem słowiańskim.
Wkładamy w tworzenie moc, pasję oraz szczyptę mistycyzmu. Zespół nie przypadkiem zaczerpnął nazwę ze świata słowiańskich baśni i mitów. Wężokształtny stwór doskonale oddaje ducha magii, jaką staramy się wykreować na naszych koncertach. Grupę tworzą pasjonaci dawnych wierzeń i rodzimej mitologii, którzy postanowili przemieszać ludowe teksty i melodie z autorskimi. Pełne są one zarówno upiorów, mar i mrożących krew w żyłach obrazów, ale także i historii pięknych i wzruszających - opisują swój zespół muzycy.
Ostatnim zespołem eliminacyjnym był Mordial (metal progresywny, Blizne), który funkcjonuje od 2019 roku, jednakże większość obecnego repertuaru istnieje już od kilkunastu lat za sprawą wspólnego komponowania Przemysława Podmostko oraz Łukasza Trochima. Dzięki dołączeniu Łukasza Moskala oraz Leszka Kostki utwory te wyewoluowały i przybrały formę nieznaną polskiej społeczności - metal progresywny z elementami post oraz death metalu - opisuje organizator.
Decyzją jury przepustkę do finału (27 maja na jeleniogórskich "błoniach", a także czek o wartości 1000 zł otrzymała Tańka Szafraniec. W wielkim finale zespoły będą walczyć o 5 tys. zł i nagrody rzeczowe.
Gwiazdą wieczoru byli goście z Czech - Rimortis, którzy mimo problemów technicznych (przyjechali z własnymi instrumentami, więc długo trwał montaż na scenie) zagrali ok. 25 minut koncertu.