Piątek, 17 maja
Imieniny: Weroniki, Sławomira
Czytających: 9166
Zalogowanych: 12
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Szklarska Poręba: Justyna Kowalczyk: "Nie wystartuję w biegu na Szrenicę...nie jestem kaskaderką"

Sobota, 26 marca 2011, 0:21
Aktualizacja: Niedziela, 27 marca 2011, 16:06
Autor: Przemo
Szklarska Poręba: Justyna Kowalczyk: "Nie wystartuję w biegu na Szrenicę...nie jestem kaskaderką"
Fot. Przemo
Justyna Kowalczyk na piątkowej konferencji prasowej zapowiedziała, że nie weźmie udziału w zawodach wokół Polany Jakuszyckiej, jeśli trasa będzie wytyczona przez Szrenicę. Decyzja o wyborze trasy, którą najlepsi biegacze na świecie będą rywalizować w 2012 roku o punkty Pucharu Świata zapadnie na przełomie maja i czerwca tego roku w słoweńskim Portoroż.

Spotkanie z dziennikarzami w hotelu "Bornit" w Szklarskiej Porębie nasza multimedalistka IO, MŚ oraz PŚ, rozpoczęła od zdecydowanego protestu przeciwko planowanemu wytyczeniu trasy jednego z biegów przyszłorocznego Pucharu Świata przez Szrenicę.

- Moim marzeniem, jednym z większych było wystartowanie w kraju. Taka opcja się pojawiła. Jestem jedyną osobą w historii, która wygrała Puchar Świata i nigdy nie startowała w swoim kraju w PŚ. Ale jeśli takie będą plany (bieg przez Szrenicę - przyp.) to moje umiejętności nie pozwalają na to. Zdrowie jest najważniejsze, a zjazd po trasie alpejskiej jest powyżej moich możliwości – tłumaczyła Justyna Kowalczyk.

- Jeżeli Polski Związek Narciarski wyśle wniosek, aby były to dwa normalne biegi to z miłą chęcią wystartuję i będzie to dla mnie wielki zaszczyt. A jeśli to będzie tylko bieg na Szrenicę, to w tym momencie będę zmuszona trenować gdzie indziej – dodała Kowalczyk.

Świeżo upieczona Mistrzyni Polski w biegach narciarskich przyznała, że nie widziała na własne oczy zjazdu ze Szrenicy, ale ufa swojemu trenerowi Aleksandrowi Wierietielnemu, który bardzo krytycznie podchodzi do kwestii bezpieczeństwa biegaczy podczas zjazdu.

Zdaniem organizatorów Pucharu Świata w Szklarskiej Porębie trasa została przetestowana podczas niedawnego Uphill Trophy, oceny są pozytywne i to ze strony FIS-u jest nacisk na urozmaicenie biegów narciarskich. Z tą opinią nie zgadza się Justyna Kowalczyk:

To Polacy wyszli z propozycją biegu przez Szrenicę, Joerg Capol nawet nie wiedział o jej istnieniu. Podczas Uphill Trophy jeden z bardziej doświadczonych polskich biegaczy - Mariusz Michałek na podbiegu był pierwszy, jednak po trzech upadkach podczas zjazdu wyraźnie przegrał z nieznanym nikomu zawodnikiem – wyznaje Kowalczyk.

Julian Gozdowski dziękował naszej mistrzyni oraz trenerowi Wierietielnemu – oni tez zabiegali o to, by Puchar Świata był na naszym terenie, a w przyszłości nawet mistrzostwa świata. Nigdy nie miałem okazji podziękować, ale wiem, że takie działania były.

"Polskie piekiełko" jak nazywany jest spór pomiędzy obozem Justyny Kowalczyk, a organizatorami PZN może skutkować tym, że w 2012 roku po raz pierwszy i ostatni Puchar Świata w biegach narciarskich zawita do Polski. Miejmy jednak nadzieję, że pod koniec maja w słoweńskim Portoroż, FIS podejmie decyzję, dzięki której w rywalizacji na Polanie Jakuszyckiej zobaczymy zwycięski bieg Justyny Kowalczyk, a cała impreza odniesie sukces organizacyjny oraz medialny, który skutkować będzie kontynuacją startów o Kryształową Kulę na polskich trasach w latach następnych.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (24)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
390
Puzyńska Katarzyna
34%
Twardoch Szczepan
31%
Żulczyk Jakub
35%
 
Głos ulicy
Złota rybka
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Zebrali 9 tys. zł i kupili nowe kanapy dla uczniów!
 
Aktualności
O sporcie w KANS
 
Aktualności
Nagrody za misie
 
Aktualności
4 małe boćki w Podgórzynie
 
Aktualności
Sonata i sukces Gryfowian!
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group