Poniedziałek, 3 czerwca
Imieniny: Leszka, Tamary
Czytających: 13047
Zalogowanych: 26
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

JELENIA GÓRA: Fotografia prawie jak alchemia

Piątek, 30 stycznia 2009, 14:08
Aktualizacja: 14:08
Autor: TEJO
JELENIA GÓRA: Fotografia prawie jak alchemia
Fot. TEJO
Prawie jak w połowie XIX wieku można było dziś poczuć się podczas warsztatów fotograficznych poświęconych jednej z najstarszych technik pozyskiwania obrazu na materiale światłoczułym – cyjanotypii. Okazuje się, że może to być „konkurencja” dla wszechobecnej techniki cyfrowej.

Tomasz Mielech, „sprawca” całego zamieszania i artysta fotografik, z pomocą Książnicy Karkonoskiej, zaprosił na warsztaty młodzież z Jeleniej Góry. Z propozycji skorzystali przede wszystkim ciepliczanie, na co dzień uczniowie Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych.

W pomieszczeniu, gdzie powstają cyjanotypie, „czuć” atmosferę pracowni alchemika. Waga do ważenia substancji chemicznych, kuwety z roztworami, a w nich kartki papieru, z których wyłaniają się – dzięki „cudownemu” działaniu chemii – obrazy.

Cyjanotypia. To brzmi skomplikowanie. Czy rzeczywiście tak jest? – pytamy Tomasza Mielecha. – Nie. To jedna z najprostszych i zarazem najstarszych technik fotograficznych – odpowiada. – Jej twórcą jest John Herschel, a opracował tę metodę w 1842 roku. Polega na uzyskaniu obrazu na materiale światłoczułym bez konieczności posiadania ciemni, jedynie poprzez naświetlanie – mówi pan Tomasz. – W dawnych czasach technikę tę wykorzystywano jako najprostsze ksero: do kopiowania druku i zapisu nutowego.

Uczestnicy warsztatów dostali negatywy do odbitek stykowych. Próbowali także robić stykówki bezpośrednio przykładając do papieru pokrytego światłoczułym żelazicyjankiem potasu zmieszanym z cytrynianem żelazowo-amonowym. Niektóre prace także poddawano kąpieli tonującej w silnym roztworze herbaty. – Wzięliśmy najgorszy gatunek. Do picia niezbyt się nadaje, za to zawiera tianinę, która barwi odbitki na ciepły, herbaciany ton – usłyszeliśmy.

Uczestnikom warsztatów przydał się także komputer. Dzięki niemu przygotowywali negatywy (drukując prace na kalce technicznej), które następnie były wykorzystywane w wykonaniu cyjanotypii.

– Chodzę do klasy o profilu zarządzanie informacją. Mam zajęcia z fotografii z panem Liksztetem i bardzo chętnie uczestniczę w tych warsztatach – powiedziała nam Małgorzata Olczyk z Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych. – Aby się bawić w cyjanotypię, potrzebne są odpowiednie warunki. Tutaj takie mamy – dodała.

Nie jest wykluczone, że Książnica Karkonoska pokaże plon pracy uczestników warsztatów dokładając swoją cegiełkę do popularyzacji archaicznych, ale jakże twórczych technik fotograficznych.

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (6)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Z którym z autorów chcieliby Państwo spotkać się w Książnicy Karkonoskiej?

Oddanych
głosów
701
Puzyńska Katarzyna
33%
Twardoch Szczepan
32%
Żulczyk Jakub
35%
 
Głos ulicy
Ja lubię sushi, a ja wolę burgery domowe
 
Miej świadomość
Kraina Wygasłych Wulkanów w Polsce
 
Rozmowy Jelonki
Jak mówi ksiądz proboszcz: "tylko ruch nas zbawi"
 
Wiadomości z miasta
spotkanie online 3.06.2024
 
Piłka nożna
Blisko 400 młodych adeptów futbolu na starcie
 
112
Wyłudzali pieniądze z NFZ
 
Aktualności
Moto piknik w Jeleniej Górze
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group