Dolny Śląsk: Dziecko zginęło w rzece
Aktualizacja: Czwartek, 12 stycznia 2006, 16:52
Autor: Nowiny Jeleniogórskie
Rodzina Łukasza mieszka w pobliżu Bobru, w Kamiennej Górze przy ulicy Wiejskiej. Nie wie, jak to się stało, że malec opuścił dom.
- Wybiegli z mieszkania. Wołali, szukali, na marne - mówią sąsiedzi.
Policja została powiadomiona o zaginięciu pół godziny po tym, jak dziecko zniknęło.
- Czasu było niewiele. Natychmiast podjęliśmy poszukiwania - mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Kamiennej Górze, nadkomisarz Dariusz Waluch.
Łukasza znaleziono w Bobrze. Policjanci wraz z mieszkającą w sąsiedztwie pielęgniarką podjęli akcję reanimacyjną, kontynuowaną przez lekarza kamiennogórskiego pogotowia.
- Przez blisko 40 minut nie udało się przywrócić czynności krążeniowo-oddechowej. Dziecko zmarło - mówi oficer Waluch.
Wszczęte śledztwo ma ustalić, czym zajęci byli najbliżsi Łukasza, gdy niezauważony wyszedł z domu w kierunku rzeki.