Wtorek, 18 czerwca
Imieniny: Elżbiety, Marka
Czytających: 11961
Zalogowanych: 25
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Jelenia Góra: B. Wróblewskiego Siedem Everestów

Niedziela, 27 stycznia 2019, 7:25
Aktualizacja: Poniedziałek, 28 stycznia 2019, 12:14
Autor: WAC
Jelenia Góra: B. Wróblewskiego Siedem Everestów
Fot. WAC
Polityk, poseł na Sejm RP, nauczyciel akademicki i prawnik specjalizujący się w prawie konstytucyjnym, ale także alpinista, podróżnik, gościł wczoraj (26.01) w Jeleniej Górze na zaproszenie senatora Krzysztofa Mroza.

W trakcie spotkania z jeleniogórzanami, które odbyło się w sali konferencyjnej Książnicy Karkonoskiej, Bartłomiej Wróblewski, mimo że jest posłem nie mówił o polityce. Pochodzący z Poznania doktor nauk prawnych przez prawie dwie godziny, z wielką pasją opowiadał o swojej przygodzie z górami, w trakcie której udało mu się zdobyć koronę Ziemi.

W latach 1998–2014 wszedł kolejno na najwyższe szczyty wszystkich kontynentów: Elbrus (1998), Kilimandżaro (2002), Mont Blanc (2003), Aconcagua (2007), Denali (2008), Góra Kościuszki (2011), Puncak Jaya (2011), Masyw Vinsona (2012) i Mount Everest (2014). Mimo że od kilku lat w związku z pełnionymi funkcjami politycznymi musiał zrezygnować z wypraw w wysokie góry, nie stracił kontaktu z alpinizmem. Był członkiem komitetu organizacyjnego Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 w 2017/18. Kilka razy w roku stara się też przyjeżdżać w góry wraz z żoną.

W swoją opowieść o górach, ale także o przełamywaniu własnych słabości, ilustrowaną przepięknymi zdjęciami B. Wróblewski wplatał liczne anegdoty i ciekawostki. Słuchający go w trakcie wczorajszego spotkania bardzo żałowali, że dotąd swoich wspomnień nie przelał na papier w formie książki.

- Można powiedzieć, że moja przygoda z górami zaczęła się od wejścia w wieku trzech lat na Chojnik – mówi B. Wróblewski. - Potem chodziłem po górach, jako harcerz. Po zakończeniu przygody z harcerstwem zacząłem wyjeżdżać na kolejne wyprawy po Europie i poza nią. Tytuł mojego spotkania „Siedem Everestów czyli w drodze na koronę Ziemi” nie jest przypadkowy. Niemal każda z moich wypraw niosła za sobą jakąś trudność i na swój sposób można ją nazwać atakiem na Everest. Również w życiu każdy z nas ma wiele swoich prywatnych najwyższych gór świata.

Twoja reakcja na artykuł?

5
42%
Cieszy
0
0%
Hahaha
5
42%
Nudzi
0
0%
Smuci
2
17%
Złości
0
0%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Komentarze (8)

Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

Zaloguj
0/1600

Czytaj również

Sonda

Czy jeżdżę na rowerze?

Oddanych
głosów
964
Tak, regularnie
24%
Tak, od czasu do czasu
37%
Nie, ale uprawiam rekreacyjnie inny sport
14%
Nie, z jakimkolwiek sportem mi „nie po drodze”
24%
 
Głos ulicy
Ja lubię sushi, a ja wolę burgery domowe
 
Miej świadomość
Rzucają wyzwanie Orlenowi!
 
Rozmowy Jelonki
Dostali 8 mln zł na szkołę
 
Aktualności
Pieski też robiły pompki
 
Kultura
Zagrali na piątkę
 
Kultura
Groby wojowniczek
 
Kultura
Zakończenie sezonu w Filharmonii w Jeleniej Górze
Copyright © 2002-2024 Highlander's Group